Był piękny, lipcowy, upalny dzień. Miło skryć się w cieniu drzewa, aby oddać się chwili zapomnienia i odpocząć po ślubie, a przed zabawą do białego rana.
17 lipca 2010
Ania i Paweł
Był piękny, lipcowy, upalny dzień. Miło skryć się w cieniu drzewa, aby oddać się chwili zapomnienia i odpocząć po ślubie, a przed zabawą do białego rana.
Subskrybuj:
Posty (Atom)